Chwila
Chwila na dworze wystarczyła, abym przemarzła do szpiku kości. Gorąca herbata i Better in time - pamiętasz, kiedy to było? Do tej pory widzę porozrzucane wysuszone kawałki pomarańczy na parapecie pewnej willi. Dawno i niedawno to było - zależnie jak patrzeć. I ta piosenka. I mój niepewny dotyk, i łzy. Nie wiem, czemu akurat dzisiaj mi się to przypomniało.
Brakuje mi czasami tych chwil... gdy rozumieliśmy tylko siebie, a świat obok nas nie istniał. Dzisiaj wszystko się toczy w zawrotnym tempie. Wirują kolory, głosy, ludzie... a ja zagubiona szukam nas... Ciebie... siebie...